Sobotę spędziliśmy na Podwórku Wróbla Mazurka przy ulicy Puszkina 10. To podwórko, na którym jest dużo zieleni i sporo ptasich mieszkańców. Był ornitolog i radził jak zadbać o ptaki w mieście. Było sporo zajęć plastycznych przygotowanych także przez Sąsiadów z podwórka i Paulinę, ale i my mieliśmy w nich swój udział. Zabawa w teatr ubawiła i widzów, i aktorów, ale pokazała jak niepostrzeżenie przestrzeń może zamienić się w śmietnisko. Catering przygotowali mieszkańcy, więc była królewska uczta. Na podwórkowych drzewach pojawiły się cztery nowe mieszkanka dla ptaków. Pewnie lokatorzy je zajmą, bo z takimi ludźmi to chyba najlepszy adres w mieście. Wśród tych zabaw i wspólnej pracy zawiązywać się zaczęły przyjaźnie wśród dzieci. Nie wiemy czy ktokolwiek choć spojrzał na ekran smartfona ????... tyle fajnych rzeczy się działo